PONADCZASOWY MAŁY KSIĄŻĘ

Tytuł: Mały Książę

Autor: Antoine de Saint - Exupéry

Wydawnictwo: Olesiejuk 

Liczba stron: 96

Małego Księcia zna praktycznie każdy. Początkowo stykamy się z nim w domu lub szkole, gdzie widnieje w wykazie lektur. Jednak jego magia polega na tym, że nawet, gdy za bardzo nie rozumiemy jego przesłania w szkole podstawowej, wracamy do niego po latach, jak do starego przyjaciela.
Nie przesadzam - to książka, która w każdym wieku ukazuje nam różne prawdy i mądrości życiowe. W zależności od nastroju dostrzegamy różne szczegóły, które nam unikają. I w końcu czytamy pierwszy, dziesiąty i kolejny raz i w sumie ciągle wyciągamy nowe wnioski.


Ale do rzeczy. Niech każdy z Was wyobrazi sobie, co odkrył, gdy czytał tą książkę ostatnim razem. Podzielcie się tym w komentarzach, chętnie przeczytam :) 


Jeśli chodzi o mnie, gdy sięgnęłam po Małego Księcia ostatnim razem, nasunął mi się ten oto cytat:

Jeżeli będziesz przychodził, powiedzmy o czwartej po południu, ja już od trzeciej będę zaczynał być szczęśliwy. Z każdą chwilą będę coraz szczęśliwszy. A o czwartej będę się już wiercił i niepokoił; poznam cenę szczęścia.

Czy widzieliście kiedyś równie piękną definicję szczęścia? Szczęście to coś na, co czekamy z niecierpliwością. Najczęściej radość wywołuje u nas ktoś, na kim nam zależy. Gdy obcujemy z nim codziennie, jest dla nas ważny, jednak zaczyna brakować tego cudownego uczucia oczekiwania. Więc nawet, gdy widzimy się każdego dnia, pamiętajmy o ważnej rzeczy - uczmy się być z kimś, mając też czas na własne pasję i realizacje marzeń, Później możecie usiąść i porozmawiać o minionych dniu. Załóżmy o czwartej - o trzeciej już będziecie wyczuwać szczęście :)

Jeszcze krótko na koniec dodam, że to wydanie jest PRZEPIĘKNE!