IGRZYSKA ŚMIERCI



TRYLOGIA: IGRZYSKA ŚMIERCI
Autor: Suzanne Collins
Wydawnictwo: Media Rodzina






Seria składa się z następujących części:


Tytuł: Igrzyska śmierci
Liczba stron: 352
Rok wydania (Polska): 2008




Totalitarne miasto Panem, w którym rozgrywa się akcja książki, dzieli się na Kapitol oraz trzynaście dystryktów, z których ostatni został zrównany z ziemią. By przypominać mieszkańcom o klęsce powstańców, co roku organizowane są Głodowe Igrzyska. Z  każdego dystryktu wybiera się dwoje trybutów, którzy by przetrwać, muszą zamordować pozostałych wybrańców. W taki oto sposób poznajemy główną bohaterkę tej niesamowitej młodzieżowej trylogii – Katniss Everdin.


Tytuł: W pierścieniu ognia
Liczba stron: 360
Rok wydania (Polska): 2009




Jeśli nie czytałaś/eś poprzedniej części, nie czytaj tego opisu.
Dwoje trybutów zwycięża w corocznych Głodowych Igrzyskach. Fakt ten nie jest na rękę władzom Kapitolu, a szczególnie niezadowolony jest prezydent Snow. Sytuacja z garstką jagód została odebrana przez widzów nie tylko jako symbol miłości, ale przede wszystkim buntu. Katniss musi wybrać między bezpieczeństwem swoim i rodziny czy nakłaniać ludzi do buntu. Odwiedzając każdy z dystryktów dziewczyna coraz bardziej dostrzega jak bardzo Kapitol manipuluje ludnością. Obojętnie, co wybierze, cena, którą będzie musiałam zapłacić, będzie wysoka. Dodatkowo prezydent Snow nie próżnuje i ogłasza kolejne Igrzyska, w których udział wezmą dotychczasowi zwycięzcy. Gra rozpoczyna się na nowo…


Tytuł: Kosogłos
Liczba stron: 350
Rok wydania (Polska): 2010 




Ostateczna rozgrywka. Katniss trafia do obozu powstańców, którzy chcą, by została twarzą rebelii, jednak tymczasowo musi dość do siebie po ostatnich Igrzyskach. Dziewczyna waha się, ponieważ działania przywódców powstańców momentami przypominają te, stosowane przez prezydenta Snowa. Po dłuższym czasie jednak się zgadza, ale tym razem jej wrogiem staje się nie tylko Kapitol, ale ktoś na kim jej zależy…


KOMENTARZ

Tyle, jeśli chodzi o zarys fabuły, której nie będę opisywać, by nie spoilerować.  

Do Katniss mam mieszane uczucia. Z jednej strony uwielbiam jej prostotę – to, że nie rozumie jakim cudem porywa za sobą tłumy, skoro ona sama uważa się za zwykłą dziewczynę. Cenie jej odwagę – chęć ratowania rodziny i przyjaciół, często narażając własne życie. Nie jest sztuczna, w każdym tomie trylogii dostrzegam jej przemianę – jej egoistyczne pobudki zostają zastąpione przez uczucia płynące prosto z serca.

Czego jednak w niej nie rozumiem? Jej rozterek w stylu „kocham czy nie kocham”. Ten trójkąt miłosny zwyczajnie mnie irytował. No, ale co kto lubi. Jakie jest Twoje zdanie? Pisz w komentarzu!

Jeśli chodzi o całokształt to mogę jedynie dodać iż uwielbiam całą serie, ponieważ porusza wiele istotnych kwestii. Między innymi obraz państwa totalitarnego, w którym obywatel nie ma prawa głosu. Może żyć tylko według ustanowionych reguł bez możliwości sprzeciwu. Wystarczy spojrzeć na to ile lat w książce musiały trwać Głodowe Igrzyska, by w końcu ludzie się zbuntowali. To nie fikcja literacka, takie sytuacje zdarzały się już wcześniej i zdarzają. Warto o tym pamiętać, by przyszłość świata nie przedstawiała się w taki sposób, gdzie garstka ludzi ustala zasady, a reszta społeczeństwa bezmyślnie się im podporządkowuje.

Moim ulubionym bohaterem książki był Cinna. Z pozoru cichy, dostosowujący się do panujących reguł projektant. Jego stroje jednak krzyczały. Dosłownie pluły ogniem. I przyszło mu za to zapłacić najwyższą cenę. A ja miałam wtedy łzy w oczach. Mało, co potrafi mnie wzruszyć. Postaci wykreowanej przez Suzanne Collins się to udało.
A jaki był Twój ulubiony bohater lub bohaterka? 


Komentarze

Popularne posty