[Przedpremierowo] Melissa Darwood ***CEDYNO***


Autorka:
Melissa Darwood

Tytuł:
Cedyno

Wydawnictwo: 
Kobiece

Rok wydania:
2019

Liczba stron:
240


Seria: Wysłannicy (tom 3)




Premiera: 19 czerwca 2019r.




MELISSA DARWOOD

Pochodzi z urokliwego miasteczka w środkowej części Polski. Wychowała się w otoczeniu lasów, które emanują mrocznością, czarem i tajemniczością. Klimat ten wyczuwalny jest również w jej powieściach. Autorka pisze książki dla siebie i wszystkich czytelników, którzy poszukują w literaturze miłosnych uniesień, nieprzewidywalności, wątków nadprzyrodzonych, odrobiny filozofii i psychologii. To romantyczka, zakochana w przyrodzie, zwierzętach i książkach.







Gabriel - opiekuńczy i romantyczny.
Bjor - niebywale męski i twardo stąpający po ziemi.
Jaki okaże się Jordan?




Stare wątki przeplatają się z nowymi, tworząc pełną czaru i emocji mieszankę wybuchową. Po wydarzeniach zamykających poprzedni tom, najbardziej wojownicza bohaterka serii postanawia wrócić w miejsce, które opuściła. W tym celu kontaktuje się z tajemniczym Jordanem, którzy przewodzi zespołem zwanym Ludzie Cedyno. Czy nieznajomi zdecydują się pomóc? I czy można im ufać?

Napisanie książki zabarwionej miłosnymi uniesieniami bywa trudne. Po przeczytaniu kilkunastu takich powieści ciężko trafić na pozycje, która zaskakuje, a na dodatek wywołuje przyśpieszone bicie serca w trakcie zagłębiania się w perypetie bohaterów. Melissa Darwood potrafi rozpalić swoimi książkami nawet najbardziej zatwardziałe serce. Seria Wysłannicy ocieka nie tylko namiętnością, ale motywem fantastycznym, którego magia do mnie przemawia. Trzeci tom trzyma poziom, który autorka zaserwowała czytelnikom w poprzednich powieściach. Wątki, które zostały poruszone mają swój wielki finał, który poznaje się z nostalgią, ponieważ nie sądzę, by powstała kolejna część po zakończeniu zaserwowanym przez Melissę. 

Laristę odebrałam jaką romantyczny cukier puder (który był słodki, ale na szczęście nie wywołujący mdłości), Guerrę jako zobrazowanie poświęcenia i hartu ducha, a Cedyno jako walkę z własnymi słabościami. Bohaterowie nie mają lekko. Autorka wrzuciła ich na głęboką wodę pełną pływających w niej demonów niepewności i strachu. Krocząc ich ścieżkami warto zatrzymać się na chwilę i przemyśleć wiele ważnych tematów, które zostały poruszone, m.in. o prawach zwierząt czy dbanie o środowisko naturalne, które umiera na naszych oczach. 

Cenię książki, które docierają w najgłębsze zakamarki mojego serca. Które zmuszają mnie do refleksji, sprawiają, że zatrzymuję się na chwile i chłonę akcję, która wbija mnie w fotel. Czytając Cedyno dostałam cały pakiet czułostkowości. 

Jeżeli dopiero zaczynacie swoją przygodę z cyklem Wysłannicy koniecznie zacznijcie od pierwszego tomu pt. Larista. Każda z historii jest odrębna, jednak zawiera wątki z poprzednich części. 







Książkę otrzymałam w ramach współpracy z:




Anna Sadowska





Zdjęcie: http://melissadarwood.com


Komentarze

  1. Świetny cykl. Ja też niebawem napiszę o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na Twoją opinię. Mam nadzieję, że podobała Ci się równie mocno jak mnie :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty