Maxime Chattam ***UPIORNY ZEGAR***



Autor:
Maxime Chattam

Tytuł:
Upiorny zegar

Wydawnictwo:
Sonia Draga

Rok wydania:
2012

Liczba stron:
512








O AUTORZE

Dorastał w regionie paryskim. Jako nastolatek odkrył Władcę Pierścieni Tolkiena i powieści science - fiction Stephena Kinga, obiecując sobie, że pewnego dnia zostanie pisarzem. Chcąc skończyć studia na wydziale filologicznym, imał się wielu dorywczych prac - pragnąc zaistnieć w świcie literatów, pracował jako księgarz. Przez rok studiował też kryminologię. W czasie tych studiów poznał tajniki psychiatrii kryminalnej, kulisy pracy policji oraz medycyny sądowej. Pracując nad swą przyszłą powieścią, uczestniczył w sekcjach zwłok i spotkaniach specjalistów różnych dziedzin. Zadebiutował Otchłanią zła, która obok W ciemnościach strachu i Diabelskich zaklęć składa się na słynną dziś Trylogię Zła. Zgodnie ze swoim postanowieniem autor co roku pisze nową książkę. Każda bije kolejne rekordy sprzedaży. Na każdą gorączkowo czekają fani na całym świecie. 








Pierwsze randki bywają niezgodne z oczekiwaniami. 
Na szczęście mój romans z książkami Chattama 
zaczął się obiecująco!




Stukot Twoich butów o paryski bruk odbija się echem od odrapanych kamienic. Kloszardzi utulają się do snu słysząc dźwięk bliskiego ich sercom trunku. Muzycy pakują instrumenty napawając się brzmieniem ciszy. A morderca napawa się odgłosem skapującej ze swojej ofiary krwi. Zegar odmierza powoli czas, stając się echem głosów zmarłych...

Paryż, 1900 rok. Całe miasto żyje otwarciem Wystawy Światowej, która przyciąga do siebie śmietankę towarzyską z całego świata. W tym samych czasie, Guy de Timée próbuje napisać nową powieść. Porzucając dawne życie, wynajmuje pokój w przybytku rozkoszy. Gdy w dziwnych okolicznościach ginie jedna z prostytutek, Guy postanawia dociec kto jest mordercą...

To było mocne, krwiste i niesamowicie bazujące na moich czytelniczych emocjach spotkanie. Pióro Chattama robi wrażenie. Jest perwersyjnie dosadne, niesamowicie realne, a do tego tak dobre jakościowo, że zaczynam się zastanawiać, jakim cudem do tej pory nie wpadła w moje ręce żadna książka tego autora. Maxime nie szczędzi opisów, jednak nie jest to zlepek zdań, który został dodany przypadkowo. Każde zdanie jest przemyślane i dopracowane. Zagłębiając się w świat tej powieści, oczami wyobraźni bezproblemowo przeniosłam się do Francji tamtych czasów. Przechodziłam cuchnącymi uliczkami Paryża, ocierając się o przechodniów, patrząc z niedowierzaniem na burdele i biedotę. Wsiąknęłam w tę nierzeczywistość jakby była prawdziwa.

Bohaterowie są wyraziści. Każdy z nich posiada inną osobowość. Z pewnością długo pozostaną w mojej pamięci. Wierzyłam, że podążając śladami mordercy, przechytrzę autora i rozgryzę jego tok myślenia, przewidując zakończenie. Nic bardziej mylnego. Zostałam zaskoczona, jednak nie czuje się pokonana. Cenię książki, po przeczytaniu których zostaje rozłożona na łopatki i zbieram szczękę z podłogi. Upiorny zegar sprostał moim oczekiwaniom. Ba! Dał z siebie nawet więcej. 

Polecam!





Książkę przeczytałam 
biorąc udział w bookture, organizowanym przez:

 https://www.instagram.com/zapach_ksiazek/


Anna Sadowska





Zdjęcie autora: https://www.fnac.com/Maxime-Chattam/cp254

Komentarze

Popularne posty