Maciej Siembieda ***444***


Tytuł: 444
Autor: Maciej Siembieda
Wydawnictwo: Wielka Litera
Rok wydania: 2017
Liczba stron: 560



Cudze chwalicie, swego nie znacie. 
Czyli o książce Macieja Siembiedy, która bez wątpienia może się pysznić 
obok Waszej kolekcji powieści Dana Browna.


Nieszczęśliwy wypadek czy umyślnie spowodowana śmierć? Dziennikarz badający historię zaginięcia obrazu Jana Matejki ginie przejechany przez ciężarówkę. Dla Jakuba Kani, ISBN-u nic nie dzieje się przypadkiem dlatego sam postanawia zająć się sprawą obrazu. Śmierć dziennikarza wydaje mu się podejrzana, tym bardziej, że giną dokumentacje prowadzone przez mężczyznę. Kania nie ma pojęcia, że wplątuję się w intrygę powiązaną z dwoma największymi religiami świata. 

Książka 444 zachwyciła mnie już od pierwszych stron. Jest w niej wszystko, co uwielbiam - szybka akcja, ciekawe opisy (oczywiście nie przydługie, ale wprowadzające w temat), nawiązania do faktów historycznych, cofanie się do przeszłości oraz dialogi, które były ciekawe i pouczające. 
Główny bohater nie jest typowym macho, który wypielęgnowany i pachnący jak bzy w maju przyciąga do siebie kobiety jednym skinieniem palca. Podoba mi się w nim przenikliwość i jasność umysłu. Widać, że jego postać jest dobrze dopracowana - brawo Panie Macieju!
Postacie drugoplanowe - mimo iż było ich wielu nie pogubiłam się kto jest kim. Z wypiekami na twarzy śledziłam losy każdego z nich. Wnioskuje, że do opisania większości z nich potrzebna była ogromna znajomość obyczajów, które były powszechne w minionych latach. Autor jest szczegółowy i dopracował każdą postać perfekcyjnie.
No i zakończenie! Byłam zaskoczona, mimo iż miałam na jego temat kilka własnych teorii. Żadna nawet w najmniejszym stopniu nie była przybliżona do tego, co zaserwował autor. Kolejny plus, ponieważ im więcej czytam, tym częściej przewiduje fabułę. 

Temat religii można w dzisiejszych czasach wałkować bez końca. Chrześcijaństwo, islam - to tematy, które poruszają każdego kto śledzi wiadomości z kraju i ze świata. W 444 religie te odgrywają olbrzymią rolę. No i właśnie - tajemnicze trzy czwórki. Co oznaczają? Dlaczego są tak istotne? I co mogą oznaczać w kontekście chrześcijaństwa i wiary w Allaha? O tym przekonacie się, sięgając po książkę Macieja Siembiedy. 

Jeśli jesteś miłośnikiem thrillerów z historią w tle koniecznie musisz przeczytać tę książkę. Osobiście, z niecierpliwością będę wyczekiwać każdej książki napisanej przez Pana Siembiedę. Na szczęście już w marcu ukażę się kolejna pt. Miejsce i imię. Wierzę, że Jakub Kania zauroczy mnie po raz kolejny. 

 https://www.instagram.com/p/BeeAhFLHVF7/?taken-by=maciejsiembieda


A Wy? Czytaliście już 444? 
Jeśli tak, podzielcie się wrażeniami w komentarzach :)
Jeśli nie - na co jeszcze czekacie?



Anna Sadowska

Komentarze

  1. [SPOILER] Przeczytałam, zakończenie totalnie mnie rozczarowało, bo w sumie nic się nie wyjaśniło. Czuję ogromny niedosyt.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty