Idąc za głosem serca...


Autorzy:
Lidia Liszewska
Robert Kornacki

Tytuł:
Podaruj mi szczęście

Wydawnictwo:
Czwarta Strona

Rok wydania:
2019

Liczba stron:
304





LIDIA LISZEWSKA

Zadebiutowała dedykowaną przed laty, dedykowaną swoim dzieciom, Malinową opowieścią, historią kochającej muzykę dziewczynki - Marianny. Muzykę kocha też sama autorka - ma na swoim koncie płytę, nagraną z chórem gospel. Opuściła Bełchatów i osiadła na Mazurach, gdzie maluje, pisze i we własnej pracowni prowadzi warsztaty ceramiczne. 




ROBERT KORNACKI

W swoim życiorysie połączył do tej pory Wrocław, Łódź i Bełchatów, choć jak sam przyznaje - nie powiedział w tej kwestii ostatniego słowa. Z zamiłowania etnolog, zawodowo związany od ponad dwóch dekad z mediami. Jako siedemnastolatek debiutował w radiu, później współtworzył telewizje, prowadził gazety. 
Ojciec Michaliny Vesny i Mikołaja Kosmy. 






Już na wstępie muszę zaznaczyć, że ten kto nie zapoznał się z całym cyklem Kosma i Matylda, nie zrozumie w pełni powieści wieńczącej losy bohaterów. Podaruj mi szczęście zachowuje lekko melancholijny nastrój, który był nieodłącznym elementem poprzednich historii, jednak tutaj pojawia się świąteczny akcent, który jest w stanie roztopić serce czytelnika.

Podobało mi się to, że autorzy przedstawiali wydarzenia z różnych perspektyw - zwłaszcza bohaterów drugoplanowych, znanych z poprzednich tomów. Dzięki temu jeszcze lepiej mogłam ich poznać, rozumieć ich wybory, których dokonywali wcześniej, a do tego zagłębić się w ich emocjonalną stronę, którą poznać można najlepiej "wchodząc w myśli" postaci literackich. Wątki obyczajowe wiodą prym, co nie znaczy, że zabrakło tej namiastki świątecznego czaru. Po prostu jak to w życiu - chwile radości przeplatają się z momentami przygnębienia. 

W czasie świąt często zdarza nam się w prawdziwym życiu wracać do wspomnień. Do ludzi, którzy odeszli, do sytuacji, które bezpowrotnie zostały przykryte płaszczem czasu, do pięknych i bolesnych przeżyć. Bohaterowie tej powieści także wybierają się w podróż szlakami swoich wspominek. Piękna opowieść, która pokazuje, że warto mieć nadzieje, warto walczyć o każdy dzień i doceniać ludzi, którzy są obok nas. 





Za egzemplarz dziękuję:







Anna Sadowska







Zdjęcie L. Liszewskiej: http://lubimyczytac.pl/autor/156642/lidia-liszewska
Zdjęcie R. Kornackiego: http://lubimyczytac.pl/autor/156641/robert-kornacki

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty